ŚWIETLÓWKI, HALOGENY CZY LED? ENERGOOSZCZĘDNE ŹRÓDŁA ŚWIATŁA

Ekologia

Myśląc o oświetleniu mieszkania warto zdecydować się na wydajne i energooszczędne rozwiązania. Żeby jednak wybrać optymalnie, powinniśmy wziąć pod uwagę szereg parametrów. Z pewnością będzie to z korzyścią dla budżetu domowego oraz środowiska.

Elektryczne oświetlenie pomieszczeń upowszechniło się pod koniec XIX wieku. Przez długi czas w technologii produkcji niewiele się zmieniało, a tradycyjne żarówki nieznacznie różniły się od modelu lampy żarowej wynalezionej przez Thomasa Edisona. Tradycyjne żarówki należą do najbardziej energochłonnych urządzeń w gospodarstwach domowych i wykorzystują energię elektryczną w bardzo nieefektywny sposób: tylko 1 proc. służy do generowania światła, a pozostała pobrana energia jest przetwarzana na ciepło, nagrzewając żarówkę do ponad 2000 st. C.

Duże zużycie energii elektrycznej przyczynia się do emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Zjawisko to próbuje ograniczyć Unia Europejska. Zgodnie z przyjętymi regulacjami, od kilkunastu lat wdrażany jest plan stopniowego wycofywania żarówek starego typu. W 2009 roku z rynku zniknęły lampy żarowe o mocy większej niż 100 W, rok później 75-watowe, w 2011 natomiast 60-watowe, z kolei w 2012 nawet te o mocy 25 i 40 W.

W ich miejsce pojawiły się m.in. energooszczędne świetlówki, żarówki halogenowe oraz coraz bardziej popularne LEDy. Te pierwsze rozświetlają się przez ok. 2 sekundy, ale zużywają nawet 80 proc. mniej energii niż tradycyjne żarówki, a ich żywotność dochodzi do 16 tys. godzin. Halogeny świecą równomiernie i charakteryzują się bardzo jasnym światłem, świetnie odwzorowującym kolory. Z kolei lampy LED mogą pracować nawet 50 tys. godzin (czyli ok. 6 lat), zużywając przy tym podobną ilość energii, co świetlówki. W tym czasie na tradycyjne żarówki wydalibyśmy o ok. 700 zł więcej. Należy jednak pamiętać, że oszczędność energii i wydatków można osiągnąć jedynie przy właściwym użytkowaniu nowoczesnych źródeł światła. Energooszczędna żarówka potrzebuje kilku minut, aby osiągnąć pełną moc świecenia, a w trakcie nagrzewania pobiera najwięcej mocy. Wielokrotne włączanie i wyłączanie światła nie tylko zwiększa rachunki za prąd, ale także skraca żywotność żarówek, gdyż mają one ograniczoną liczbę cyklów włączania i wyłączania. Z tego powodu energooszczędne gorzej sprawdzą się w pokojach, w których przebywamy krótko. W znalezieniu optymalnego rozwiązania pomoże nam specyfikacja techniczna, obowiązkowo umieszczana na opakowaniach żarówek. Znajdziemy tam informacje o rodzaju gwintu, napięciu (w domowych gniazdkach wynosi ono 230 V) czy też mocy. Z wskaźników często pomijanych przez konsumentów warto zwrócić uwagę na strumień świetlny (luminację), który mówi o ilości emitowanego światła oraz na temperaturę barwową. Im wyższa będzie ta wartość, tym bielsze światło będzie emitowane. Istotny jest także wskaźnik odwzorowania kolorów, oznaczany jako „Re”. Ta wartość pomoże nam dobrać żarówkę do garderoby, łazienki i innych miejsc, gdzie odpowiednie odwzorowanie kolorów ma duże znaczenie. Z kolei miejsca, gdzie dużo pracujemy przy biurku, powinny być wyposażone w dodatkowe oświetlenie punktowe, np. lampkę biurową.

Duże znaczenie ma też kolor ścian. Jasne barwy mogą odbijać światło nawet w 80 proc., podczas gdy ciemnoszare zaledwie w 12 proc. Efektywność oświetlenia poprawi też umieszczenie w pokoju dużego lustra.

Bez względu na to, jakiego oświetlenia używamy, powinniśmy jak najdłużej i jak najczęściej korzystać ze światła dziennego. Promienie słoneczne w naturalny sposób pobudzają nas do pracy i są najzdrowsze dla naszych oczu.

Energooszczędne źródła światła pomagają nam dbać o środowisko naturalne, ale po zużyciu stają się niebezpiecznymi elektroodpadami, które nie mogą trafiać na wysypisko śmieci. Zużyte świetlówki można oddać w każdym sklepie MediaMarkt. Są one przekazywane do zakładów przetwarzania odpadów i aż w 80 procentach wykorzystywane do produkcji nowych.